Poprawiono: piątek, 19, kwiecień 2013 17:51
prof. dr inż. Andrzej Strupczewski
W dniu 26 kwietnia 1986 roku w bloku nr. 4 EJ Czarnobyl doszło do poważnej awarii reaktywnościowej z gwałtownym wzrostem mocy reaktora, która doprowadziła do zniszczenia reaktora i uwolnienia dużych ilości materiałów radioaktywnych do otoczenia. Po awarii ówczesne władze Związku Radzieckiego ogłosiły rejon w promieniu 30 km od elektrowni jako rejon zamknięty, z którego ewakuowano ludność. Wstęp do tego rejonu został wzbroniony wszystkim z wyjątkiem osób, które potrzebowały dostępu do elektrowni i jej bezpośredniego otocznia w celu przeprowadzania ocen sytuacji, likwidacji skutków awarii i prowadzenia eksploatacji pozostały bloków, które nie uległy uszkodzeniu. Liczba ewakuowanych osób wyniosła 135 000.
Prypeć, miasto obok Czernobyla gdzie mieszkała większość pracowników elektrowni przed momentem awarii, została ewakuowana w kilka dni po awarii ze względu na skażenia radiologiczne. Dla zmniejszenia skażeń radiacyjnych na terenie elektrowni i w jej sąsiedztwie przeprowadzono wyrąb drzew iglastych na powierzchni około 2 km2 i składowanie ich jako materiałów skażonych.
Główne etapy uwalniania produktów rozszczepienia podczas awarii były następujące:
Po awarii wydzieliło się 100% gazowych produktów rozszczepienia, 20% jodu, 13% cezu, oraz od 2 do 4% stałych produktów rozszczepienia.
Łączna aktywność produktów rozszczepienia uwolnionych do 6 maja wyniosła:
Po 9 maja, dzięki pokryciu reaktora przez 5 000 ton materiałów osłonowych, tempo wydzielania produktów rozszczepienia zmalało, najpierw do 1 E13 Bq/d, a w końcu maja do 1 E12 Bq/d.
Uwolnienia do atmosfery składały się z gazów, aerozoli i drobnych fragmentów cząstek paliwowych.
Wśród radionuklidów wydzielonych z reaktora do najważniejszych należały jod I-131, cez Cs-134 i Cs 137. Okres połowicznego rozpadu jodu -131 jest dość krótki, osiem dni, ale jod jest łatwo przyswajany przez oddychanie z powietrza i przez spożywanie mleka i warzyw liściastych - Jod umiejscawia się głównie w tarczycy. Ze względu na spożycie pokarmż’w zawierających jod przez dzieci i niemowlęta, a także z uwagi na rozmiary i metabolizm tarczycy u dzieci, skutki radiacyjne spożycia jodu w tej grupie wiekowej są zwykle wyższe niż wśród osób dorosłych.
Izotopy cezu mają stosunkowo dłuższy okres rozpadu (Cs -134 ma okres połowicznego rozpadu równy 2 lata, a cez Cs 137 – 30 lat). Cez powoduje narażenie długoterminowe drogą pokarmową oraz narażenie zewnętrzne powodowane przez promieniowanie osadów radioaktywnych na ziemi. W czasie awarii z reaktora wydostało się także wiele innych radionuklidów, które przyczyniły się do wzrostu narażenia radiacyjnego ludności.
Tablica 1. Uwolnienia produktów rozszczepienia po awarii w Czarnobylu [UNSCEAR 2000, Annex J. Exposures and effects of the Chernobyl accident, p. 519]
Radionuklid | Aktywność w rdzeniu, PBq | Aktywność uwolniona, PBq | Frakcja aktywności rdzenia uwolniona do otoczenia, % |
Gazy szlachetne | |||
Xe-133 | 6510 | 6500 | 100 |
Lotne produkty rozszczepienia | |||
Te-133 | 1150 | ||
I-131 | 3080 | 1760 | 57 |
I-133 | 6700 | 2500 | 37 |
Cs-134 | 170 | 54 | 32 |
Cs 137 | 260 | 85 | 32 |
Pierwiastki o pośrednich temperaturach parowania | |||
Sr-89 | 3960 | 115 | 3,35 |
Sr-90 | 230 | 10 | 4,3 |
Ru-103 | 3770 | 168 | 4,45 |
Ru-106 | 860 | 73 | 8,5 |
Ba-140 | 6070 | 240 | 3,95 |
Pierwiastki żaroodporne z cząstkami paliwa łącznie | |||
Zr-95 | 5850 | 196 | 3,35 |
Mo-99 | 6110 | 168 | 2,75 |
Ce-141 | 5550 | 196 | 3,5 |
Np-239 | 58100 | 945 | 1,6 |
Pu-238 | 1,3 | 0,035 | 2,7 |
Pu-241 | 180 | 6 | 3,3 |
Am-242 | 43 | 0,9 | 2,1 |
Suma, bez gazów szlachetnych | 5300 |
(1 Ci = 3,7 1010 Bq)
Ze względu na wynoszenie produktów rozszczepienia z dymem na dużą wysokość a także wskutek częstych zmian kierunku wiatru obszar narażony na działanie chmury radioaktywnej i skażenia był bardzo duży, obejmując całą półkulę północną, chociaż znaczące skażenie poza ZSRR wystąpiło tylko w części Europy.
Kierunki wiatru zmieniały się jak pokazano na rysunku poniżej, zaczerpniętym z raportu UNSCEAR 2000, App. J.
Intensywność wydzieleń jodu i cezu przez pierwsze 9 dni po awarii pokazana jest na rysunku 3, zaczerpniętym również z UNSCEAR 2000, App. J.
Rys. 3. Dzienne uwolnienia jodu i cezu ze zniszczonego bloku nr. 4 w EJ Czarnobyl. [UNSCEAR 2000]
Aby zmniejszyć wydzielenia radionuklidów, podjęto akcję zrzucania z helikopterów materiałów pochłaniających neutrony i gaszących pożar. Łącznie do reaktora wrzucono około 5000 ton, w tym około 40 ton związków boru, 2400 ton ołowiu, 1800 ton piasku i gliny i 600 ton dolomitu. W sumie przeprowadzono około 1800 lotów ze zrzutami tych materiałów.
W czasie pierwszych lotów helikoptery ustawiały się nieruchomo nad reaktorem, podczas gdy załoga dokonywała zrzutu materiałów. Jednakże stwierdzono, że przy tej procedurze dawki otrzymywane przez pilotów są zbyt wysokie i podjęto decyzję, by materiały zrzucać podczas przelotu nad reaktorem bez zatrzymywania helikoptera.
Dokładność zrzutów był niska, a ponadto takie postępowanie powodowało dodatkowe uszkodzenia budynku i powodowało rozprzestrzenianie skażeń radioaktywnych. Dużą część materiału dostarczonego przez helikoptery zrzucono na dach hali reaktora, gdzie widać było palący się pożar, ponieważ rdzeń reaktora był częściowo przesłonięty przez górną osłonę biologiczną, połamane rurociągi i inne odpady, a unoszący się w górę dym utrudniał określenie gdzie znajduje się rdzeń.
Rys. 4 Blok nr 4 po awarii. [UNSCEAR 2000]
Zrzuty materiałów przerwano po 7 -10 dniach po awarii z obawy, że spowodują one załamanie się konstrukcji budynku. Gdyby do tego doszło, to rdzeń mógłby łatwiej przemieszczać się po stopieniu, a gdyby resztki stopionego materiału rdzenia zetknęły się z basenem wodnym pod reaktorem, mogłoby dojść do eksplozji parowej. Rosnące temperatury paliwa w rdzeniu spowodowały wzrost intensywności ucieczek produktów rozszczepienia w okresie od 7 do 10 dnia po awarii.
W późnej fazie prac po awarii zaczęto chłodzenie struktury reaktora ciekłym azotem, wykorzystując do tego rury wychodzące z bloku nr. 3. Nagłe zakończenie wycieków radioaktywnych nastąpiło, gdy ugaszono ostatecznie pożar i produkty rozszczepienia przekształciły się w związki bardziej trwałe chemicznie.
Rys. 5. Mapa skażeń terenu po awarii w EJ Czarnobyl
a) Strefa ściśle zamknięta, skażenia Cs-137 większe niż 40 Ci/km2
b) Strefa trwale kontrolowana, skażenia Cs-137 od 15 do 40 Ci/km2
c) Strefa okresowo kontrolowana, skażenia Cs-137 od 5 do 15 Ci/km2
d) strefa o skażeniach Cs-137 od 1 do 15 Ci/km2
Przeliczenie skażeń gruntu na dawki w ciągu całego życia z uwzględnieniem rozpadu radioaktywnego podano w UNSCEAR 1988, ANNEX D: EXPOSURES FROM THE CHERNOBYL ACCIDENT, p. 31. Współczynnik przeliczeniowy był równy 76 μSv/kBq m-2 Przy skażeniu 40 Ci/km2 = 1240 kBq/m2 daje to dawkę w ciągu 70 lat życia równą > 94 240 mikroSv < 95 mSv Według ocen podanych w UNSCEAR 2000 Annex J, EXPOSURES AND EFFECTS OF THE CHERNOBYL ACCIDENT, znormalizowana dawka w ciągu 70 lat życia 1986-2056 (μSv / kBq m-2) (p.531) została określona dokładniej, z uwzględnieniem różnic w procesach usuwania radionuklidów ze środowiska naturalnego na wsi i w mieście. Według tych ocen, współczynnik przeliczeniowy wynosi: Na wsi -88 μSv / kBq m-2 Ostatecznie można stwierdzić, że skażenie 40 Ci/km2 powoduje na wsi dawkę równą około 110 mSv/całe życie, a w mieście około 76 mSv/całe życie. |
Rozkład skażeń na ziemi i w łańcuchach pokarmowych był bardzo nierównomierny wskutek wystąpienia w pewnych rejonach opadów deszczu podczas przejścia chmury radioaktywnej. Nieregularności były szczególnie widoczne w dużych odległościach od Czarnobyla, chociaż dawki były tam już bardzo małe. Obecnie wiadomo, że naturalne procesy usuwania radionuklidów osiągnęły stan równowagi i dalszy zanik aktywności będzie głównie powodowany przez rozpad naturalny.
Rys. 6 Spadek aktywności cezu Cs 137 w mleku produkowanym w gospodarstwach prywatnych (czarne romby) i spółdzielczych (puste kółka) w rejonie Rowna na Ukrainie. Czerwoną linią przerywaną pokazano czasowo dozwolony poziom skażeń w mleku (TPL) [5].
Skala i konsekwencje awarii w Czarnobylu nie były przewidziane i zaskoczyły władze odpowiedzialne za zdrowie i bezpieczeństwo publiczne. Kryteria i procedury interwencyjne istniejące w większości krajów nie nadawały się do opanowania awarii o takich rozmiarach i nie pomagały w wyborze i wprowadzeniu działań interwencyjnych. Ponadto, w początkowej fazie awarii mało było informacji o rzeczywistym stanie rzeczy a decydenci musieli podejmować decyzje pod naciskiem czynników politycznych, częściowo uzasadnionych społecznym przeświadczeniem o skali awarii.
W tej sytuacji uznano, że konieczne jest podjęcie energicznych natychmiastowych działań. W wielu przypadkach decyzje te prowadziły do przesadnych środków ostrożności, których nie uzasadniało stanowisko naukowców i ekspertów. Na terytorium dawnego ZSRR krótkoterminowe działania interwencyjne były energiczne, szybko przeprowadzone i skuteczne. Natomiast trudności wystąpiły, gdy władze próbowały ustalić kryteria zagospodarowania skażonych terenów na długi czas, z czym wiązała się relokacja dużych grup ludności. Proponowano i wprowadzano różne kryteria. Ostatecznie przyjęto nadmiernie ostre kryteria dla relokacji ludności, nieuzasadnione naukowo, które spowodowały wielkie szkody gospodarcze i społeczne.
Stopniowe rozprzestrzenianie skażeń spowodowało zaniepokojenie w wielu krajach poza granicami dawnego ZSRR. Reakcje władz w tych krajach były różne, od nasilenia programów kontroli skażeń bez podejmowania specjalnych działań, do nakładania restrykcji odnośnie podaży na rynek i spożycia żywności.
Chociaż promieniowanie jest niewidzialne, przyrządy pomiarowe, jakie zostały opracowane w ciągu XX wieku są tak dokładne, że możemy mierzyć je z dokładnością wielokrotnie przewyższającą dokładność pomiarów skażeń chemicznych. Dawki, jakie po awarii w Czarnobylu otrzymała ludność na półkuli północnej poza rejonami sąsiadującymi z elektrownią były małe, w wielu wypadkach znikomo małe, ale mierzalne, a informacja o tym, że natężenie promieniowanie przez kilka godzin lub kilka dni wzrosło, powodowała zrozumiałe zaniepokojenie ludności. Wielkość dawek w wybranych krajach Europy otrzymanych łącznie w ciągu całego roku po awarii pokazano na rys. 7. W dalszych latach dawki były pomijalnie małe.
Jak widać, w kraju najbardziej narażonym, to jest w Bułgarii, średnia dodatkowa dawka w ciągu całego roku po awarii wyniosła poniżej 0,8 mSv, a więc była czterokrotnie mniejsza od normalnie występującej różnicy między średnimi dawkami promieniowania w Finlandii i w Bulgarii. W Polsce dawki były jeszcze mniejsze, odpowiadające różnicy między mieszkaniem przez rok w Gdańsku i w Zakopanem. A mimo to przerażenie szerzone wśród ludności przez organizacje antynuklearne i środki masowego przekazu goniące za sensacyjnymi doniesieniami skłoniło wiele kobiet do sztucznego przerywania ciąży, co wcale nie było potrzebne, a okazało się w krajach europejskich najbardziej znaczącym skutkiem zdrowotnym awarii w Czarnobylu.
W rejonie sąsiadującym w elektrownią dawki były większe, ale też nie uzasadniały ewakuacji przeprowadzonej przez władze ZSRR. Wobec tego, że decyzję o trwałej ewakuacji władze podjęły wskutek nacisku politycznego by wykazać się aktywnością, a oficjalnym uzasadnieniem była ochrona mieszkańców przed długotrwałym działaniem promieniowania przez całe życie, spójrzmy na rys. 8, gdzie przedstawiono łączne dawki otrzymywane w ciągu 70 lat życia przez mieszkańców różnych krajów ze źródeł naturalnych i wskutek awarii. Jak widać, promieniowanie spowodowane przez awarię w Czarnobylu w rejonach sąsiadujących z elektrownią łącznie z dawką od tła naturalnego nawet w rejonie o wysokim skażeniu jest mniejsze niż średnie promieniowanie w Finlandii. Tylko w rejonie o maksymalnym skażeniu przekracza ono nieco poziom średni w Finlandii, a pozostaje niższe od promieniowania w wielu rejonach świata omawianych w artykule o działaniu małych dawek na człowieka [7]. W rejonie o skażeniu średnim i niskim łączne dawki życiowe są mniejsze niż w wielu krajach europejskich, np. we Francji. Dawki otrzymane w krajach europejskich wskutek awarii w Czarnobylu są w tej skali zupełnie niewidoczne, mniejsze niż grubość linii na wykresie.
Porównanie to było pokazywane wielokrotnie przez prof. Jaworowskiego [8], a także przez autora niniejszego artykułu, a obecnie podobne komentarze znalazły się w Raporcie Forum Czarnobyla. Pokazuje to, że decyzja o ewakuacji terenu wokoło Czarnobyla, wielokrotnie krytykowana przez naukowców [8], nie była uzasadniona. Ani w Finlandii, ani we Francji czy Szwecji żaden rząd nie rozważa ewakuacji terenów, gdzie od wieków mieszkają miliony ludzi narażonych na tło naturalne większe niż w rejonie Czarnobyla. A jak pamiętamy z porównań długości życia przedstawionych w [1], ludzie ci żyją zdrowo i długo.
Dwie osoby zmarły podczas samej awarii, jedna zabita przez wybuch, druga wskutek ataku serca. Trzecia osoba zmarła następnego ranka wskutek oparzeń termicznych (poparzenia parą wodną). Według pierwszej diagnozy po awarii, 237 osób określono jako cierpiące na objawy ostrego narażenia radiacyjnego. Zostali oni poddani leczeniu szpitalnemu. Spośród nich 21 osób otrzymało w krótkim okresie czasu dawki w zakresie od 6 do 16 Gy. Spośród nich 20 osób zmarło pomimo intensywnej terapii łącznie z przeszczepami szpiku kostnego.
Wiele z tych osób to strażacy, którzy ucierpieli także z powodu poważnych poparzeń termicznych obejmujących znaczne powierzchnie ciała. Te poparzenia bardzo utrudniały leczenie.
Dwudziestu jeden pacjentów otrzymało dawki od 4 do 6 Gy. Siedem osób zmarło. Dalszych 55 osób otrzymało dawki od 2 do 4 Gy – jedna z nich zmarła. Nie wystąpiły zgony wśród 140 leczonych osób, które otrzymały dawki poniżej 2 Gy.
W raporcie Komitetu ONZ do Spraw Efektów Promieniowania Atomowego (UNSCEAR) opracowanym w 2000 roku najlepsi eksperci na świecie ocenili sytuację w skażonych rejonach Białorusi, Ukrainy i Rosji [6]. Głównym powodem zaniepokojenia były dawki na tarczycę, otrzymane przez dzieci wskutek wdychania jodu i picia mleka po awarii, oraz skażenie terenu cezem Cs 137. Sytuacja wśród poszczególnych grup narażenia na terenie dawnego ZSRR przedstawia się następująco:
Spośród 134 pracowników EJ Czarnobyl i strażaków, którzy w czasie awarii otrzymali w krótkim czasie dawki na całe ciało od 800 do 16 000 mSv, 28 zmarło w ciągu pierwszych 4 miesięcy po awarii wskutek ostrej choroby popromiennej.
Pozostałych 106 ludzi, którzy otrzymali dawki od 1300 do 5300 mSv znajduje się pod ciągłym nadzorem lekarskim. W grupie tej zarejestrowano 11 zgonów w okresie od 1987 do 1998 roku. Tylko w trzech przypadkach zgony mogły być związane z napromieniowaniem.
Ponad 100 000 osób zostało ewakuowanych w ciągu pierwszych tygodni po awarii, głównie ze strefy o promieniu 30 km wokoło EJ. Ludzie ci otrzymali znaczące dawki promieniowania na tarczycę i na całe ciało, od 70 mSv na tarczycę wśród dorosłych do 1000 mSv wśród małych dzieci, i średnio 15 mSv na całe ciało.
Średnie dawki roczne otrzymywane przez około 5 milionów mieszkańców rejonów średnio skażonych wynosiły około 1 mSv, a na terenach nisko skażonych mniej, jak widać na rys. 6. Około 380 000 likwidatorów skutków awarii którzy pracowali, by zakryć uszkodzony rdzeń reaktora, usunąć elementy skażone wokoło elektrowni, usunąć lub zakryć skażoną glebę, otrzymało średnie dawki całkowite wynoszące około 100 mSv.
Badania lekarskie likwidatorów nie wykazały wzrostu zachorowań na raka, ani zależności umieralności od wielkości otrzymanych dawek. Ogólna umieralność wśród likwidatorów była statystycznie znacząco niższa niż umieralność w grupie kontrolnej spośród społeczeństwa.
Fot. 1. Tzw. "samosioły", czyli ludzie którzy wbrew zakazom władz Ukrainy zdecydowali się na powrót do strefy wysiedlenia (fot. Petr Pavlicek/IAEA, www.iaea.org).
Dla porównania warto przypomnieć, że dawka od promieniowania naturalnego waha się w granicach od 1 do 20 mSv rocznie w większości krajów, a w pewnych zamieszkałych rejonach świata dochodzi do 150 mSv rocznie. W tych rejonach o wysokim naturalnym tle promieniowania jonizującego nie wykryto (mimo licznych badań) wzrostu zachorowań na raka i choroby dziedziczne.
Wysokie dawki na tarczycę po awarii w Czarnobylu spowodowane były głównie spożyciem mleka krowiego skażonego jodem w ciągu pierwszych kilku tygodni po awarii. Dzieci w rejonie miejscowości Gomel na Białorusi otrzymały największe dawki na tarczycę, od zaniedbywalnie małych do 40 Sv, ze średnią dawką 1 Sv dla dzieci w wieku od 0 do 7 lat.
Oczekiwano, że po 10 latach od chwili awarii wystąpi wzrost liczby przypadków niemego raka tarczycy, ale w rzeczywistości wystąpił on już w pierwszym roku po awarii. Normalna częstość występowania niemego raka tarczycy jest bardzo wysoka, np. 9,3% w Minsku, 9,1% w Polsce, 13% w USA, a aż 35% w Finlandii [8]. Wzrost zarejestrowany w Białorusi był dużo niższy od tych wielkości i został wykryty, gdy tylko zaczęły się badania lekarskie przy użyciu ulepszonej aparatury medycznej. Wielu naukowców sugerowało, że zaobserwowany wzrost mógł być w dużej mierze spowodowany przez zwiększoną jakość i częstość kontroli [8]. Nieme raki tarczycy nie są z zasady chorobą śmiertelną i można je z powodzeniem leczyć, a w większości przypadków ludzie żyją z nimi bez objawów chorobowych i aż do śmierci nie wiedzą o tym. W Finlandii, gdzie występuje tak wysoka frakcja tych przypadków, okres życia ludzi należy do najdłuższych na świecie, jak widzieliśmy na rys. 7 w pierwszym artykule w cyklu Energetyka Atomowa [7]. W rejonie Czarnobyla łączna liczba przypadków wykrytych dotychczas wśród osób, które były dziećmi w czasie awarii doszła do około 4000, z czego 9 dzieci zmarło. Według raportu Forum Czarnobyla, właśnie te przypadki niemego raka tarczycy są jedyną znaczącą statystycznie oznaką wzrostu zachorowalności osób napromieniowanych podczas awarii [5].
Poza zwiększoną częstością przypadków niemego raka tarczycy wśród dzieci w rejonach skażonych, nie ma innych oznak szkód zdrowotnych spowodowanych przez promieniowanie. "Nie wykryto wzrostu umieralności lub zapadalności na raka ani na białaczkę, który można byłoby przypisań skutkom działania promieniowania jonizującego" stwierdził komitet UNSCEAR [6]. Jest to wniosek zgodny z wieloma innymi badaniami, np. z ocenami naukowców z krajów poszkodowanych [9] wg których „w kohorcie 8654 likwidatorów w wieku od 18 do 60 lat, badania obejmujące łącznie okres obserwacji wynoszący 45 166 osobo-lat wykazały, że standardowy wskaźnik zapadalności na raka dla tej grupy wyniósł SIR = 0.88 (0.76, 1.02, 95% CI)” a więc był mniejszy niż dla grupy kontrolnej z ludności nienapromieniowanej.
Badając skutki genetyczne narażenia na napromieniowanie w Białorusi i na Ukrainie w rejonach o najwyższym skażeniu, a także w szeregu krajów europejskich, raport przedstawiony przez UNSCEAR w 2001 roku [10] stwierdził, że brak jest oznak potwierdzających wzrost częstości występowania objawów chorób dziedzicznych, takich jak zespół Downa, anomalie porodowe, poronienia lub umieralność płodów. Efektów dziedzicznych nie wykryto również w populacji japońskiej, która przeżyła bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki.
Zgodnie z końcowym wnioskiem UNSCEAR, ogólne perspektywy zdrowotne dla ludności w rejonie Czarnobyla są pozytywne [6].
Fot. 2. Mieszkańcy Sławutycza, miasta zbudowanego dla pracowników elektrowni, dotąd mieszkających w niepotrzebnie wysiedlonej Prypeci (fot. Petr Pavlicek/IAEA, www.iaea.org).
Istotne szkody zdrowotne zostały natomiast spowodowane przez niepotrzebne działania administracyjne mające chronić ludność wokoło Czarnobyla podczas i po awarii. Ewakuacja setek tysięcy ludzi uważana jest obecnie za reakcję przesadzoną, która w wielu przypadkach zrobiła więcej złego niż dobrego.
Pierwszą reakcją władz było usunięcie ludzi. Dopiero później zdano sobie sprawę, że wielu z nich nie trzeba było ewakuować. Ewakuacja ludzi rozbiła społeczności miejscowe, rozrzuciła rodziny po świecie, doprowadziła do bezrobocia, depresji, hipochondrii i chorób związanych ze stresem. Wśród osób ewakuowanych wystąpił duży wzrost zachorowań na choroby psychosomatyczne powodowane przez stres, takie jak choroby serca i otyłość, nie związanych zupełnie z promieniowaniem.
Naukowcy UNSCEAR stwierdzili, że "występują reakcje psychologiczne na awarię, które nie są spowodowane rzeczywistym napromieniowaniem, lecz strachem przed możliwymi potencjalnie skutkami napromieniowania." [6]
Chociaż skutki Czarnobyla są poważne, należy podkreślić, że większość z nich jest efektem decyzji podjętych przez polityków pod wpływem strachu i chęci zdobycia uznania politycznego ludności, a nie skutkiem dawek promieniowania.
Raport UNSCEAR został potwierdzony w 2003 roku przez organizacje ONZ (UNDP, UNICEF, UN-OCHA) i przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) [11], a w 2005 roku przez organizacje ONZ i rządy trzech krajów dotkniętych skutkami awarii, które wspólnie stworzyły Forum Czarnobyla, by przedstawiać światu wnioski uzgodnione i bezstronne [5].
Rys. 9 Godła organizacji ONZ i państw tworzących Forum Czarnobyla.
Forum potwierdziło, że nie występuje wzrost zachorowań na raka i białaczkę, że liczba zgonów na nieme raki tarczycy doszła do 9, a łączna liczba zgonów, które można przypisać skutkom napromieniowania wynosi 60 [5]. W raportach przedstawionych przez Forum organizacje uczestniczące w pomocy lekarskiej dla ludności wokoło Czarnobyla stwierdziły, że nie ma wzrostu częstości chorób dziedzicznych spowodowanego przez napromieniowanie ludności. Pokazuje to dobrze wykres pokazany na rys. 8, na którym widać, że choć ilość komplikacji dziedzicznych rośnie, to jest MNIEJSZA w rejonach napromieniowanych niż w rejonach nie napromieniowanych.
Rys. 10. Częstość występowania komplikacji porodowych wskutek uszkodzeń dziedzicznych w 4 rejonach Białorusi o wysokim (kolor granatowy) i niskim napromieniowaniu (kolor czerwony) (rysunek zaczerpnięty z [12], podany także w [5]).
Nie bacząc na udokumentowane fakty, organizacje antynuklearne głoszą strach i beznadziejność. Np. „Global 2000” pisze w swojej ulotce: „W częściach Ukrainy tylko 4 do 6 dzieci na 100 rodzi się zdrowych... Energię jądrową trzeba zlikwidować w skali światowej... „
Raport Forum Czarnobyla został natychmiast zaatakowany przez Greenpeace i Global 2000 jako próba „wybielenia” energetyki atomowej, ale tym razem światowe środki masowego przekazu nie poparły ekologów. International Herald Tribune potraktował ataki organizacji antynuklearnych jako wyraz ich wrogości wobec energii jądrowej, a nie obiektywnego sądu i uznał, że wierzyć należy organizacjom ONZ. Podobnie inne czasopisma zamieściły artykuły zatytułowane „Skutki Czarnobyla mniejsze niż przypuszczano”, a w podsumowaniu stwierdzano, że „był to poważny wypadek przemysłowy, ale nie katastrofa”.
Rys. 11. Dzieci z rejonu Czarnobyla w szkole. Raport Forum Czarnobyla wzywa do powrotu do normalnego życia (rysunek z [5].
Reasumując, można to stwierdzenie uznać za dobrze oddające rzeczywistość. Próby demonizowania Czarnobyla i twierdzenia, że spowodował on miliony zgonów (a sam mam w swych zbiorach listy tej treści od osób pracujących w dziedzinach nie związanych z promieniowaniem, ale mających tytuły naukowe) nie dają niczego dobrego, a najbardziej szkodzą samym mieszkańcom okolic Czarnobyla. Zgodnie z wezwaniem Forum Czarnobyla, należy uznać awarię sprzed 20 lat za smutną lekcję o konieczności zachowywania zasad bezpieczeństwa jądrowego, i iść naprzód, mając nadzieję na przywrócenie normalnego życia w rejonie dotkniętym skutkami awarii.
Dla energetyki jądrowej zaś awaria w Czarnobylu jest smutnym potwierdzeniem, że to konstruktorzy, analitycy, naukowcy i pracownicy dozoru jądrowego, mający długie miesiące i lata na analizy projektu, muszą zapewnić bezpieczeństwo reaktora, tak by nawet ewentualne błędy operatorów nie mogły spowodować zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Taka filozofia bezpieczeństwa rządzi energetyką jądrową w krajach OECD i na pewno będzie też uznana za obowiązującą w polskiej energetyce jądrowej.
Można też stwierdzić, że analizy skutków zdrowotnych awarii w Czarnobylu wykazały, że można zapobiec wielu ujemnym skutkom awarii jądrowych. Ale ludzie podejmujący decyzje, włącznie z tymi, którzy decydują o losie własnych rodzin, muszą podjąć wysiłek by nauczyć się więcej o skutkach zdrowotnych promieniowania.
W świetle wniosków z awarii w Czarnobylu okazało się, że naukowcy, władze państwowe i miejscowe nie zna ją się na skutkach zdrowotnych promieniowania i nie są w stanie podejmować decyzji, które zminimalizowałyby szkody w skali całego społeczeństwa. Widać też, że pozostawianie decyzji o ewakuacji władzom lokalnym, które muszą podejmować postanowienia w chwili maksymalnego stresu, nie jest dobrym rozwiązaniem, bo prowadzi z zasady do podejmowania kroków najdalej idących. I tak w czasie awarii w Czarnobylu wytyczne MAEA przewidywały, że ewakuację można zarządzić, gdy odpowiednia redukcja dawki przez całe życie wynosi od 50 do 500 mSv. W praktyce okazało się, władze postanowiły zarządzić ewakuację przy najniższym progu, a potem ten próg jeszcze dalej obniżono. Według nowych wytycznych MAEA, wprowadzonych jako obowiązujące również i w Polsce, wielkość dawki unikniętej, przy której podejmuje się ewakuację, jest jednoznacznie określona i wynosi 1000 mSv. Gdyby taka zasada obowiązywała w czasie po awarii w Czarnobylu, uniknięto by ewakuacji setek tysięcy ludzi, a rejon wokoło Czarnobyla byłby już od dawna normalnie zagospodarowany. Na obronę ówczesnych władz trzeba jednak dodać, że wiedza o skutkach promieniowania nie jest wcale łatwa do zdobycia, a i dzisiaj ogromna większość podręczników zaczyna się od informacji, jakie choroby i zgony wywołują dawki ostre, rzędu kilku Gy, otrzymane w krótkim czasie, takie jakie występowały w sąsiedztwie epicentrum wybuchów w Hiroszimie i Nagasaki. O braku ujemnych skutków małych dawek promieniowania mówi się mało, a często nie wspomina się wcale. Mam nadzieję, że cykl niniejszych wykładów przyczyni się do bardziej wyważonego spojrzenia na skutki napromieniowania człowieka małymi dawkami.
LITERATURA:
1. 75 INSAG-1, Post-Accident Review Meeting on the Chernobyl Accident, IAEA, Vienna, 1986.
2. A. Strupczewski: Ochrona przed zagrożeniami po awariach w elektrowniach jądrowych, Biuletyn PSE, wrzesień 2005
3. The Chernobyl Accident: Updating of INSAG-1 A Report By The International Nuclear Safety Advisory Group, International Atomic Energy Agency, SAFETY SERIES No. 75-INSAG-7, Vienna, 1992
4. S. Hirschberg, A. Strupczewski: Comparison of Accident Risks in Different Energy Systems. How Acceptable ?” IAEA Bulletin, Vol. 41, No. 1, (1999) pp 25-30
5. The Chernobyl Forum (Belarus, the Russian Federation, Ukraine, FAO, IAEA, UNDP, UNEP, UNSCEAR, UN-OCHA, WHO, WORLD BANK GROUP), -: Chernobyl’s Legacy: Health, Environmental and Socio-economic Impacts and Recommendations to the Governments of Belarus, the Russian Federation and Ukraine, Vienna 2005
6. UNSCEAR 2000, ANNEX J, Exposures and effects of the Chernobyl accident
7. A. Strupczewski: Oddziaływanie małych dawek promieniowania na zdrowie człowieka, Biuletyn PSE, lipiec 2005
8. Z. Jaworowski: Lessons of Chernobyl: Nuclear Power Is Safe, EIR Science&Technology May 7, 2004
9. V. IVANOV, L. ILYIN, A. GORSKI, A. TUKOV and R. NAUMENKO, Radiation and Epidemiological Analysis for Solid Cancer Incidence among Nuclear Workers Who Participated in Recovery Operations Following the Accident at the Chernobyl NPP, Journal of Radiation Research , Vol. 45 (2004) , No. 1 41-44
10. UNSCEAR 2001 REPORT, ANNEX, Hereditary effects of radiation
11. Chernobyl Report-Final-240102 , The Human Consequences of the Chernobyl Nuclear Accident, A Strategy for Recovery, A Report Commissioned by UNDP and UNICEF with the support of UN-OCHA and WHO 25 January 2002
12. M. Tirmarche (IRSN), A. M. Kellerer (SBI), D. Bazyka (CC): FGI - Programme 3: HEALTH, Chernobyl Programme, GRS, IRSN, Vienna 2005.
13. Chernobyl Health Effects, Atomic, Volume 2, Issue 1 April 1996
Odwiedza nas 1496 gości oraz 0 użytkowników.