EJ Krummel a białaczka

Czy promieniowanie z elektrowni jądrowej Kruemmel w Niemczech powoduje białaczkę wśród dzieci?

prof. dr inż. Andrzej Strupczewski

Dyskusja

Małe dawki promieniowania, porównywalne z naturalnym tłem promieniowania, nie powodują wykrywalnych ujemnych skutków nigdzie na świecie. Badania w rejonach o podwyższonym tle promieniowania nie wykazały żadnych ujemnych skutków zdrowotnych [1].

Umieralność na choroby nowotworowe, prowincja Jangjiang ChinyObjęły one rejony w Yangjiang w Chinach, gdzie populacja 100 000 ludzi mieszkających na terenie o wysokim promieniowaniu (HBRA) otrzymuje co rok dawki dwukrotnie wyższe niż w populacja w sąsiednim rejonie (CA), w prowincji Kerala w Indiach i Guarapari w Brazylii, gdzie dawki są 7 razy większe, w Ramsarze w Iranie, gdzie dawki są 10- i 20- krotnie wyższe niż przeciętne, a także rejony o niskim i wysokim tle promieniowania w USA, w Finlandii, Francji i innych rejonach świata. Również badania populacji napromieniowanych małymi dawkami wskutek pracy zawodowej jak lekarze, pracownicy przemysłu jądrowego, lotnictwa itd. oraz analizy ludzi napromieniowanych wskutek diagnostyki medycznej i leczonych w ośrodkach kuracji radonowych nie wskazały na istnienie żadnych złych skutków przy mocach dawek kilkakrotnie przewyższających przeciętne tło promieniowania naturalnego.

Rys. 1. Umieralność na choroby nowotworowe w rejonie o wysokim promieniowaniu HBRA jest mniejsza niż w rejonie kontrolnym (dane z [2]).

 

Natomiast w otoczeniu elektrowni jądrowych i zakładów przerobu paliwa wypalonego dawki roczne są małym ułamkiem tła promieniowania naturalnego, jak widać na Rys. 2 [3]. Wobec tego, że promieniowanie kosmiczne rośnie ze wzrostem wysokości, na jakiej mieszkamy, dawki w Polsce są wyższe na terenach położonych wyżej, np. Zakopane, niż na terenach położonych niżej, np. nad morzem. Wielkość dawki, jaką otrzymuje rocznie osoba mieszkająca na granicy strefy wyłączenia EJ Ringhals (0,03 mSv), jest równa różnicy dawki rocznej w Warszawie i nad brzegiem morza. Tak małe dawki nie mogą powodować ujemnych efektów zdrowotnych.

Potwierdziły to badania zdrowia ludności wokoło EJ w USA. Dla wszystkich EJ w USA uwolnienia są dużo niższe niż wartości dopuszczalne. Nigdy nie wykryto żadnych ujemnych skutków zdrowotnych powodowanych przez te niskie uwolnienia i nie oczekuje się by kiedykolwiek takie skutki wystąpiły.

Porównanie dawek od EJ z dawkami od tła naturalnego
Rys. 2. Porównanie dawek od EJ z dawkami od tła naturalnego.

Wbrew twierdzeniom publicystów antynuklearnych, takich jak Sternglass [4], przeprowadzone na ogromną skalę studium amerykańskiego Instytutu Chorób Nowotworowych potwierdziło, że nie ma żadnych oznak wzrostu zachorowań na raka w sąsiedztwie instalacji jądrowych w USA [5]. Wykryto natomiast nadużycia i przekłamania w pracach Sternglassa [6,7].

W dwóch rejonach wokoło zakładów przerobu paliwa wypalonego, mianowicie Sellafield w W. Brytanii i La Hague we Francji, wykryto podwyższoną częstość występowania białaczki, co przeciwnicy energetyki jądrowej przypisywali działaniu promieniowania z tych zakładów. Rząd brytyjski powołał specjalny Komitet d/s Aspektów Medycznych Wpływu Promieniowania w Srodowisku (COMARE), który przeprowadził studia szczegółowe przy użyciu najnowszych metod statystycznych. W wyniku wieloletnich studiów Urząd Ochrony Radiologicznej Wielkiej Brytanii (NRPB) oznajmił, że: „Wyniki nowego wielkiego studium epidemiologicznego opartego na badaniu 36 000 dzieci w ciągu 30 lat i zbadaniu danych 120 000 pracowników narażonych na promieniowanie nie zgadzają się z tezą, że narażenie rodziców na promieniowanie przed poczęciem dziecka jest przyczyną białaczki i chłoniaka LNHL u dzieci”. W szczególności „Nie znaleziono potwierdzenia by występowało zwiększone ryzyko wśród rodziców, którzy przed poczęciem dziecka otrzymali dawkę 100 mSv lub większą, lub w ciągu 6 miesięcy przed poczęciem dawkę 10 mSv lub większą [8].

Nie wykryto też związku między napromieniowaniem przed poczęciem dziecka, a innymi kategoriami nowotworów u dzieci.

Równie jasne były wyniki studiów przeprowadzonych we Francji dla zakładów przerobu paliwa wypalonego w La Hague. Komitet powołany przez rząd francuski stwierdził, że całkowita liczba przypadków białaczki, jakie mogły spowodować zakłady w La Hague w całym okresie ich pracy od 1978 do 1996 roku, wynosi 0.0009 przypadku. Komitet stwierdził, że znalezienie 4 przypadków przy oczekiwanych 1,4 przypadkach stanowi wynik na granicy wykrywalności statystycznej, a przypadki te nie zostały wywołane przez promieniowanie [9].

Tak więc wielkie studia epidemiologiczne systematycznie wykazują, że instalacje jądrowe nie są przyczyną wzrostu zachorowań na raka i białaczkę. Natomiast na podstawie obserwacji wskazujących, że podobne zjawiska występują w sąsiedztwie innych nowo powstałych ośrodków przemysłowych, przyjęto obecnie jako najbardziej prawdopodobną hipotezę, że

„w populacjach o wysokim napływie ludności spada odporność grupowa na czynniki infekcyjne” [10].

Hipoteza ta jest poparta wieloma obserwacjami. Obejmują one nowe miasta, powstające na terenach poprzednio rolniczych w W. Brytanii, ośrodki wojskowe w W. Brytanii i USA, a nawet skupiska dzieci ewakuowanych podczas II wojny światowej z okolic narażonych na bombardowania.

Wzrost częstości występowania białaczki w przedziale wieku 0-4 lata w nowych miastach brytyjskich
Rys. 3 Wzrost częstości występowania białaczki w przedziale wieku 0-4 lata w nowych miastach brytyjskich (dane z pracy dr Kinlena [10]).

 

Badania w USA potwierdzają, że w okręgach o znacznej migracji ludności występują statystycznie znaczące wyższe częstości białaczki dziecięcej [28].

Wyniki badań aberracji chromosomowychBadania sytuacji wokoło EJ Kruemmel w Niemczech nie zostały zakończone jednoznacznymi wnioskami. Po kilkuletniej pracy specjalnej komisji ministrowie ochrony środowiska prowincji Schleswig-Holstein i Dolnej Saksonii (zresztą członkowie partii Zielonych) wydali w 2004r. oświadczenie, że zaobserwowany wzrost zachorowań na białaczkę nie ma nic wspólnego z promieniowaniem sąsiedniej elektrowni jądrowej [11]. Część członków komisji twierdziła, że powodem wzrostu zachorowań w tej okolicy jest promieniowanie z nieudanych tajnych eksperymentów prowadzonych w celach wojskowych [12]. Nie udowodniono jednak tych twierdzeń.

Rys. 4. Wyniki badań aberracji chromosomowych

Obiektywni badacze zwracają też uwagę, że znacznie więcej aberracji chromosomowych występuje w limfocytach dzieci żyjących w miejscowości Plöm położonej z dala od EJ niż dzieci żyjących w Elbmarsch blisko EJ [14]. Wskazuje to, że nie promieniowanie spowodowało te aberracje. Niemiecki minister ochrony środowiska Sigmar Gabriel oświadczył, że narażenie ludności musiałoby być przynajmniej tysiąc razy większe by wytłumaczyć zaobserwowany wzrost białaczek. Również bezpośrednie relacje ludzi pracujących w Krummel obalają tezę o promieniowaniu z EJ [15].

Wielkie studium przeprowadzone z inicjatywy przeciwników EJ w Niemczech wykazało, że sąsiedztwo EJ nie powoduje zwiększenia zachorowań na raka lub białaczkę [13].

Należy wziąć pod uwagę, że wszystkie analizowane przypadki dotyczą potencjalnych zachorowań od promieniowania jonizującego na poziomie (maksymalnie) kilku (lub ułamka) osób w okresie wielu lat wśród wielotysięcznych skupisk ludności. Uzmysłowienie sobie tego faktu pokazuje, jak niewielkie jest potencjalne zagrożenie od energetyki jądrowej na tle innych rzeczywistych zagrożeń i jak wielkie są nieracjonalne obawy społeczne wywołane wieloletnią kampanią strachu prowadzoną przez przeciwników tych obiektów.

Wnioski

Wszystkie poważne studia sytuacji zdrowotnej wokoło instalacji jądrowych potwierdzają, że uwolnienia z EJ podczas normalnej pracy są tak znikome, że nie mogą powodować zagrożenia nowotworowego. Wyniki z wielu badań, prowadzonych na zlecenie ministerstw często nieprzychylnych wobec energetyki jądrowej, nie doprowadziły do wykrycia żadnego przypadku zachorowań spowodowanych przez emisję radionuklidów z EJ.

Poniżej znajdą Państwo bardziej szczegółowe informacje na temat:

Efekty zdrowotne w populacji narażonej na podwyższony poziom promieniowania

Badania wpływu promieniowania na zdrowie pracowników przemysłu nuklearnego

Uwolnienia radioaktywne poza obszar elektrowni jądrowej

Narażenie wokoło elektrowni jądrowych

Twierdzenia dr Sternglassa (USA) o rzekomym ujemnym wpływie EJ w USA na zdrowie ludności

Pojawianie się skupisk o podwyższonej częstości białaczki dziecięcej

Zakłady przerobu paliwa wypalonego Sellafied w Wielkiej Brytanii

Zakłady przerobu paliwa wypalonego La Hague we Francji

Przypadki białaczki wokoło EJ Krummel, Niemcy

 Efekty zdrowotne w populacji narażonej na podwyższony poziom promieniowania

Dobrym przykładem wszechstronnych badań populacji narażonej na podwyższone promieniowanie tła naturalnego, znacznie większe niż występujące wokoło EJ, są badania prowadzone już od 1972 roku w prowincji Yangjiang w Chinach. Od 1991 roku uczestniczą w nich także organizacje z Japonii. Badania obejmują dwa sąsiadujące obszary o łącznej powierzchni około 500 km2, przy czym obszar kontrolny (CA) o normalnym tle promieniowania znajduje się w pobliżu obszaru o wysokim tle promieniowania (HBRA) tak, że najbliższe punkty obu obszarów są oddalone od siebie zaledwie o 10 km [2].

Oba tereny są zamieszkałe przez rolników (93% i 94%), struktura wieku ludności jest podobna. Wszystkie parametry środowiskowe są podobne, np. procent palaczy w HBRA wynosi 37,9%, w CA 37.6%. Po uwzględnieniu dawek pokarmowych otrzymano średnie dawki roczne w terenie HBRA równe 6,4 mSv, a w terenie kontrolnym 2,4 mSv [16].

Grupa badawcza analizowała nie tylko strukturę ludności, ale także czynniki, które mogą wpływać na częstość występowania chorób nowotworowych. Między innymi uwzględniono stosowanie pestycydów, zajęcia łączące się z użyciem substancji trujących i drażniących, palenie tytoniu, spożycie alkoholu i narażenie na promienie rentgena przy badaniach medycznych. Okazało się, że różnice są nieistotne [17]. Badano także rodzaj pożywienia, zawartość pierwiastków śladowych w glebie i we włosach ludzi, lokalne występowania ognisk chorobowych, spożycie owoców i warzyw, a także palenie papierosów. Okazało się, że wszystkie te parametry są podobne, a udział procentowy osób palących jest nieco większy w HBRA niż w CA, ale odchylenia nie są statystycznie istotne. Rozkład wiekowy i rozkład oczekiwanego trwania dalszego życia w zależności od wieku były także bardzo podobne w HBRA i w CA [17].

W związku ze stwierdzeniem WHO, że pożywienie może wpływać na częstość chorób nowotworowych i etiologicznie 40% przypadków raka u mężczyzn, a 60% u kobiet wiąże się z dietą, w badaniach HBRA wykonano sondaż w 120 rodzinach w 24 wioskach (po 30 rodzin w każdej grupie narażenia) i określono skład pożywienia rodzin. Wyniki wykazały, że składowe diety były podobne. Również styl życia, w szczególności palenie tytoniu i picie alkoholu, mają ścisły związek z częstością występowania raka. Elementy te sprawdzono poprzez badanie 385 osób (po 100 w każdej z grup w HBRA a pozostałe w CA) i stwierdzono, że zarówno palenie tytoniu jak i picie alkoholu było na tym samym poziomie we wszystkich grupach [17].

Umieralność powodowana przez choroby nowotworowe wyniosła w CA 53,5/100 000, a w HBRA 46,3/100 000. Badania objęły do końca 1986 roku ponad milion osobo-lat w HBRA i 995 000 osobo-lat w rejonie kontrolnym. Jednakże zgromadzony materiał, chociaż sugeruje, że w obszarze HBRA umieralność na raka jest niższa niż w rejonie kontrolnym, ma zbyt małą bazę statystyczną by uznać go za dowód pozytywnego wpływu promieniowania na człowieka [2].

Aby uwzględnić lepiej skutki przebywania w terenie o podwyższonym tle promieniowania, porównano śmiertelność na choroby nowotworowe (poza białaczką) wśród osób w wieku od 40 do 70 lat. Otrzymane wskaźniki umieralności były także korzystne dla HBRA, mianowicie w CA 168/100 000, a w HBRA 143,8/100 000. Liczba zgonów w HBRA była o – 14,6% MNIEJSZA niż w obszarze kontrolnym, a więc zwiększone promieniowanie występowało ze ZMNIEJSZONYM ryzykiem zgonu na raka. Wyniki te są statystycznie znaczące. O ile według LNT wzrost dawki o 10 mGy powoduje wzrost umieralności na raka o 0,41%, o tyle według wyników studium HBRA powoduje on spadek umieralności na raka o 0,71% przy współczynniku ufności 90% [16]. Autor porównania zwraca uwagę, że dane, na których oparto LNT, wynikły z nagłego napromieniowania populacji japońskiej dużą dawką promieniowania w bardzo krótkim czasie, natomiast mieszkańcy HBRA otrzymują podwyższone dawki w sposób ciągły przez wiele lat [16].

W drugim etapie prac badania w HBRA i CA kontynuowano. We wnioskach zespół autorów chińsko-japońskich stwierdza, że „w obszarze o podwyższonym tle promieniowania naturalnego HBRA nie wykryto podwyższonej umieralności na raka. Przeciwnie, umieralność na raka w HBRA była niższa niż w obszarze kontrolnym, chociaż nie w sposób istotny statystycznie” [18].

Badania prowadzono też w wielu innych regionach o podwyższonym tle promieniowania. Ani w rejonie Kerala w Indiach [SUNTA C.M. A Review of the Studies of High Background Areas of the S-W Coast of India, ICHLNR, Ramsar, 3-7 Nov. 1990], ani w obszarach o silnie podwyższonym tle promieniowania piasków monacytowych w Brazylii (Guarapari, Meaipe) nad Oceanem Atlantyckim i w obszarze intruzji wulkanicznych o dużej zawartości uranu i toru wokoło Pocos de Caldas, gdzie dawki dochodzą do 42 mSv/rok nie wykryto wzrostu zachorowań na raka [19].

W związku z hipotezą, że znaczna część umieralności na raka może być powodowana przez promieniowanie tła, wysuwaną w USA przez przeciwników energii jądrowej, Frigerio i Stove [20] badali umieralność na nowotwory złośliwe w 50 stanach USA w funkcji tła promieniowania. Przed przeprowadzeniem badań oczekiwano, że liczba zgonów na raka będzie rosła od 3 000 do 100 000 rocznie na każde 1,7 mSv/rok a więc będzie stanowiła od 1% do 30% umieralności na raka w USA. Wyniki nie potwierdziły tej hipotezy, przeciwnie, wykazały tendencję odwrotną. Z pośród 14 stanów o tle powyżej 1,4 mSv/rok umieralność na raka była w 12 stanach bardzo wyraźnie PONIŻEJ średniej dla USA, w jednym nieco niżej, a w jednym nieco wyżej. Wyniki są bardzo istotne statystycznie (P<0,01). I odwrotnie, tło promieniowania w 10 stanach USA o najniższych wskaźnikach umieralności na raka było wyższe niż 1,35 mS/rok.

Wobec tego, że modele umieralności proponowane przed tymi badaniami podkreślały wrażliwość młodych organizmów, Frigerio i Stove zbadali czy dzieci są bardziej wrażliwe na wzrost promieniowania. Wynik był pełnym zaskoczeniem – okazało się, że umieralność na nowotwory wśród dzieci była mniejsza w stanach o wyższym tle promieniowania podobnie jak umieralność osób dorosłych. Ponadto okazało się, że średnia długość życia w stanach o wyższym tle promieniowania jest większa niż średnia dla USA [20].

 Badania wpływu promieniowania na zdrowie pracowników przemysłu nuklearnego

Wyniki badań blisko 100 tysięcy pracowników przemysłu nuklearnego USA, Kanady i W. Brytanii opracowane przez Międzynarodową Agencję Badań Raka (IARC) wskazują, że w zakresie małych dawek promieniowania zachorowalność na raka nie rośnie, lecz maleje ze wzrostem otrzymanej dawki w proporcji 7%/Sv [21]. Również studium wykonane w Japonii, obejmujące badania 115 tysięcy pracowników poddanych małym dawkom promieniowania wykazało, że zarówno liczba zachorowań na raka jak i ogólna śmiertelność w tej populacji są mniejsze niż przeciętne dane dla odpowiedniej grupy mężczyzn w Japonii [22].

Szereg dalszych wyników badań napromieniowania ze źródeł naturalnych i powodowanego przez zabiegi medyczne podano w pracy Autora [1].

 Uwolnienia radioaktywne poza obszar elektrowni jądrowej

Według zasad przyjętych przez Komisję Energii Atomowej USA w połowie XX wieku, a więc na samym początku rozwoju energetyki jądrowej, żadna osoba nie może być narażona na znaczące dodatkowe zagrożenie wskutek pracy elektrowni jądrowej, a społeczne ryzyko wynikające z pracy EJ powinno być porównywalne z ryzykiem powodowanym przez inne formy wytwarzania energii i nie może powodować znaczącego zwiększenia całkowitego zagrożenia społecznego. Dla osiągnięcia tego celu ustalono, że dawki wokoło EJ należy ograniczyć tak, by powodowane przez nie średnie ryzyko zachorowania na raka wśród populacji mieszkającej w promieniu 16 km nie przekraczało 0,1% sumy zachorowań na raka wynikających ze wszystkich innych przyczyn [3]. W owym czasie średnia umieralność na raka wynosiła w USA około 0,002 zgonu/osobo-rok, tak że określona liczbowo wartość zagrożenia dopuszczalnego ze strony elektrowni jądrowych dla krytycznej grupy ludności [krytyczna grupa ludności – grupa najbardziej zagrożona, np. w przypadku ludności wokoło EJ jest to zwykle grupa niemowląt, lub dzieci w wieku 2-7 lat, zamieszkałych w rejonie wokoło EJ] wynosiła średnio 2 10-6 zgonu na osobę na rok. Od tej pory wydzielenia produktów rozszczepienia z reaktorów jądrowych do otoczenia elektrowni stale malały. Na Rys. 5 pokazano spadek emisji jodu, gazów szlachetnych i pyłów radioaktywnych do atmosfery z elektrowni jądrowych z reaktorami PWR (zaczerpnięto z [3]).

Redukcja emisji z reaktorów PWR
Rys. 5. Redukcja emisji z reaktorów PWR [3].

 

Najbardziej reprezentatywne dla rozwoju energetyki jądrowej w Europie są elektrownie francuskie. Ich łączna moc wynosi 62,8 GWe, a więc jest około dwukrotnie większa od całej mocy wszystkich elektrowni w Polsce. Średnie uwolnienia jodu i aerozoli z elektrowni francuskich wynosiły w 2000r. około 0,4% dopuszczalnych uwolnień w skali rocznej [3]. Wydzielenia ciekłych odpadów radioaktywnych wynosiły około 0,5% wielkości dopuszczalnych. Im nowsze reaktory, tym emisje są mniejsze. I tak np. elektrownie w Chooz i Civaux wyposażone w reaktory najnowszej generacji o łącznej mocy 4x1450 MWe emitują w sumie poniżej 4 TBq gazów szlachetnych i trytu, a poniżej 0,4 GBq jodów i pyłów radioaktywnych razem. Z Rys. 5 widać, że na przełomie stulecia średnie na świecie uwolnienia gazów szlachetnych wynosiły 13 TBq/GWe-rok. Wymienione powyżej elektrownie francuskie osiągnęły wskaźnik niższy od 1 TBq/GWe-rok dla gazów szlachetnych i trytu razem, a poniżej 0,1 GBq/GWE-rok dla jodu i pyłów radioaktywnych razem! [3]. Wielkości tych nie można pokazać na Rys. 3., bo pokrywają się z osią poziomą.

Biorąc pod uwagę ulepszone możliwości techniczne elektrowni jądrowych i fakt, że EJ emitowały tylko ułamki procenta wielkości granicznych, Francja podjęła akcję ogólnej redukcji dozwolonych limitów emisji. Bloki uzyskujące przedłużenie licencji po 1995 roku mają narzucone limity niższe niż obowiązujące poprzednio.

 Narażenie wokoło elektrowni jądrowych

Wielkość rekomendowanej dawki dopuszczalnej dla ludności powodowanej przez instalacje jądrowe określiła Międzynarodowa Komisja Ochrony Przed Promieniowaniem (ICRP) jako 1 mSv/rok. Wielkość tę przyjęto jako obowiązującą w krajach Unii Europejskiej. Dodatkowo w niektórych krajach urzędy dozoru jądrowego wprowadzają ograniczenia mające zapewnić, że w stosunku do zaleceń ICRP będzie zachowany margines bezpieczeństwa w przypadku jednoczesnej pracy kilku elektrowni jądrowych lub innych dużych źródeł promieniowania (poza napromieniowaniem związanym z medycyną).

Dawki otrzymywane od źródeł naturalnych lub wskutek działań człowieka, mSv
420 Dawka roczna kosmonauty na orbicie
300 Dawka roczna od promieniowania naturalnego w Ramsar (Iranie)
20 Dawka roczna w niewietrzonym domu na podłożu granitowym
3,6 Dawka roczna od promieniowania naturalnego na wysokości 1500 m n.p.m.
2,4 Dawka roczna średnia na Ziemi od źródeł naturalnych
0,7 Dawka otrzymywana przy prześwietleniu rentgenowskim płuc
0,06 Dawka od promieniowania kosmicznego podczas lotu Warszawa-New York, New York-Warszawa
<0,01 Dawka otrzymywana podczas tygodniowego pobytu na nartach w górach
<0,001 Dawka roczna w najbliższym sąsiedztwie elektrowni jądrowej

W metodyce określania emisji dopuszczalnych urzędy dozoru przyjmują założenia niekorzystne, tak by w rzeczywistości dawki były mniejsze od dozwolonych. Ponadto elektrownie starają się utrzymać emisje na poziomie jak najmniejszym zgodnie z zasadą ALARA (As Low As Reasonably Achievable). W efekcie rzeczywiste dawki wokoło EJ są znacznie mniejsze od dozwolonych.

We francuskiej EJ Flammanville z dwoma reaktorami typu PWR o mocy 900 MWe moc dawki powodowanej przez wszystkie emisje z EJ wynosi typowo 0,0003 mSv/rok. Powołany przez rząd francuski Komitet Souleau stwierdził, że maksymalne dawki odpowiadające dozwolonym limitom wyniosłyby 0,3 mSv/rok, podczas gdy rzeczywiste dawki poza terenem elektrowni wyniosły średnio 0,01 mSv, a więc 30 razy mniej niż dawki graniczne, a 200 razy mniej niż tło promieniowania naturalnego [9].

Podobnie w USA uwolnienia średnie ze wszystkich EJ są dużo niższe niż wartości dopuszczalne. Nigdy nie wykryto żadnych ujemnych skutków zdrowotnych powodowanych przez te niskie uwolnienia, i nie oczekuje się by kiedykolwiek takie skutki wystąpiły. Wbrew twierdzeniom publicystów antynuklearnych, przeprowadzone na ogromną skalę (500 000 osób) studium amerykańskiego Instytutu Chorób Nowotworowych potwierdziło, że nie ma żadnych oznak wzrostu zachorowań na raka w sąsiedztwie instalacji jądrowych w USA [5].

W Szwajcarii dawki wokoło EJ wahają się od 0,01 do 0,001 mSv rocznie. Elektrownia jądrowa w Gosgen przez 14 lat powodowała dawki dla najbardziej narażonej grupy ludności leżące poniżej 0,001 mSv/rok [23]. Dla pokazania pełnego obrazu warto dodać, że w jednej z elektrowni szwajcarskich, mianowicie w Muehlebergu, zdarzyła się jednak awaria w systemie przerobu suchych żywic zatrzymujących materiały radioaktywne i doszło do znaczącego wydzielenia długo-życiowych produktów radioaktywnych poza elektrownię. Było to w 1987r., od tej pory elektrownia pracuje dobrze, a poziom promieniowania stale maleje. Ale, żeby dopowiedzieć sprawę do końca – jakie było promieniowanie w sąsiedztwie EJ w chwili awarii? Natężenie awaryjne w szczycie wyniosło 0,1 mSv/rok, a więc było 20 razy MNIEJSZE od normalnego poziomu tła promieniowania(dla porównania: średnio w Finlandii wynosi 7 mSv/rok, w Ramsar w Iranie (70 mSv/rok).

A przy tym EJ Muehleblerg to elektrownia bardzo stara. W nowszych elektrowniach stałe dążenie do redukcji emisji substancji radioaktywnych doprowadziło do stanu, gdzie dawki od elektrowni jądrowych są mniejsze nie tylko od tła naturalnego, które waha się od 2 do 10 mSv/rok, ale i od zaleceń Międzynarodowej Komisji Ochrony Radiologicznej MKOR (1 mSv(rok), Unii Europejskiej (UE) i od wymagań urzędów dozoru jądrowego (DJ), jak pokazano na wstępie na Rys. 2.

 Twierdzenia dr Sternglassa (USA) o rzekomym ujemnym wpływie EJ w USA na zdrowie ludności

Prace dr Sternglassa w USA zawierające szereg zarzutów wobec elektrowni jądrowych zawierają uproszczenia i celowe zniekształcenia rzeczywistości, polegające na wybiórczym i nierzetelnym stosowaniu danych statystycznych. Przykładem może być sprawa EJ Indian Point zilustrowana na Rys. 6.

Umieralność niemowląt w okolicy EJ Indian Point
Rys. 6. Umieralność niemowląt w okolicy EJ Indian Point

 

Dla udowodnienia, że eksploatacja Elektrowni Jądrowej (EJ) Indian Point spowodowała wzrost umieralności niemowląt, Sternglass wybrał spośród wielu pomiarów tylko dwa, wcześniejszy bardzo niski, późniejszy bardzo wysoki, i przypisał różnicę pracy EJ [4].

Gdy uwzględniono inne lata, punkty te straciły swe znaczenie, bo okazały się tylko pojedynczymi punktami z pośród wielu innych rozrzuconych przypadkowo wokoło wartości średniej. Co więcej, znaczące emisje radioaktywności z EJ Indian Point zaczęły się dopiero po późniejszym z cytowanych przez Sternglassa pomiarów, a dalsze oceny umieralności niemowląt wykazały, że była ona mniejsza, a nie większa niż przed uruchomieniem elektrowni [6].

Publikacje Sternglassa były ostro krytykowane ze względu na popełniane błędy metodyczne, przede wszystkim pomijanie wpływu czynników ubocznych i świadomy dobór tylko niektórych punktów spośród wielu danych. Wielu specjalistów analizowało jego publikacje i odrzucało zarówno jego metodologię jak i wnioski. Twierdzenia Sternglassa zostały obalone przez liczne prace naukowe i techniczne, między innymi opracowane przez Agencję Ochrony środowiska USA (US EPA), Narodowy Instytut Badań nad Rakiem USA, Narodową Akademię Nauk USA i wielu uczonych niezależnych, w tym także przeciwników energetyki jądrowej.

Tym niemniej Sternglass w dalszym ciągu publikował po kilka raportów rocznie twierdząc, że energia jądrowa szkodzi zdrowiu. Doprowadziło to do bezprecedensowego oświadczenia Towarzystwa Fizyki Medycznej (Health Physics Society - HPS) podpisanego przez wszystkich żyjących poprzednich prezesów HPS, którzy stwierdzili, że „nie zgadzają się z twierdzeniem dr Sternglassa jakoby wykazał on, że narażenie na promieniowanie z EJ powoduje wzrost umieralności noworodków” [7]. Analizy naukowe publikacji podobnych do artykułów Sternglassa wielokrotnie wykazały, że nie ma potwierdzenia zwiększonej umieralności na choroby nowotworowe wskutek promieniowania jądrowego emitowanego przez EJ. Niestety prawda ta jest niezbyt często obecna w środkach masowego przekazu.

Obszerne studium na temat chorób nowotworowych u ludności mieszkającej w sąsiedztwie EJ [5], opracowane przez US National Cancer Institute i opublikowane przez Narodowe Instytuty Zdrowia USA wykazało, że nie ma faktów świadczących o wzroście częstości zachorowań na raka w pobliżu EJ. Co więcej, ryzyko zachorowania na białaczkę i na raka po uruchomieniu reaktora było nieco mniejsze niż poprzednio. Komitet, który dokonał oceny tego studium stwierdził, że statystyczne operacje i interpretacja danych były w pełni poprawne. Wobec tego, że materiał statystyczny w okręgach z EJ obejmował ponad 900 000 zgonów na raka, a w okręgach kontrolnych dodatkowe 1 800 000 zgonów, statystyczna waga wniosków jest wysoka. Do mocnych stron studium należą: duża liczba badanych elektrowni jądrowych, staranny dobór okręgów kontrolnych do celów porównawczych, ocena ryzyka przed i po uruchomieniu reaktora i uzyskanie danych przez okres 35 lat dla każdego badanego okręgu. Zastosowana metoda (analizy korelacyjne danych o umieralności w każdym z okręgów) była uprzednio stosowana z powodzeniem dla wykrycia zagrożeń nowotworowych powodowanych przez zanieczyszczenia arsenem przy wytopie metali i wdychaniem azbestu przez pracowników stoczniowych. Jako przykład stwierdzenia o małym względnym spadku zagrożenia chorobami nowotworowymi może służyć białaczka dziecięca, dla której względne ryzyko przy porównaniu okręgów z EJ z okręgami kontrolnymi wyniosło przed uruchomieniem EJ 1,08, a po uruchomieniu spadło do 1,03. W przypadku białaczki dla wszystkich grup wiekowych względne ryzyko odniesione do okręgów kontrolnych wynosiło 1,02 przed i 0,98 po uruchomieniu EJ [5].

Oczywiście nie jest to dowodem, że praca EJ zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Ale widać, że na podstawie wyników tej analizy nie można dowodzić szkodliwości promieniowania z EJ.

Przykład wyników kontroli promieniowania wokoło elektrowni jądrowej Laguna Verde w Meksyku przed jej uruchomieniem w lipcu 1990r. i po jej uruchomieniu pokazuje Rys. 7. Wahania natężenia promieniowania wahają się w przedziale około 500 mikroGy/a, co odpowiada dawce 0,5 mSv/a, i wynikają z przyczyn naturalnych. Uruchomienie elektrowni w lipcu 1990r. nie wpłynęło w żadnym stopniu na te wahania promieniowania.

Poziom promieniowania wokoło elektrowni jądrowej Laguna Verde w Meksyku
Rys. 7. Poziom promieniowania wokoło elektrowni jądrowej Laguna Verde w Meksyku

 

Podobne wyniki dają pomiary wokoło elektrowni jądrowych we Francji.

 Pojawianie się skupisk o podwyższonej częstości białaczki dziecięcej

 A. Zakłady przerobu paliwa wypalonego Sellafied w Wielkiej Brytanii

Skupisko podwyższonej częstości białaczki dziecięcej wykryto w pobliżu zakładów przerobu paliwa wypalonego w Sellafield. Szereg studiów wykazał, że nie są one skutkiem emisji substancji radioaktywnych z zakładów w Sellafield [8]. Gdy w latach 1990 -1992 wysunięto hipotezę, że wzrost zachorowań na białaczkę może być skutkiem mutacji komórek rozrodczych u ojców narażonych zawodowo na promieniowanie, podjęto badania kontrolne w wielkiej skali by sprawdzić tę hipotezę. Studium objęło 35 949 dzieci z chorobami nowotworowymi i ponad 120 000 pracowników zarejestrowanych w brytyjskim rejestrze osób narażonych zawodowo na promieniowanie.

Wyniki wykazały, że nie ma związku przyczynowego między dawkami promieniowania otrzymywanymi przez rodziców, a białaczką i chłoniakiem nieziarniczym u dzieci [8]. W szczególności, nie wykryto dowodów na wzrost ryzyka wśród ojców, którzy otrzymali skumulowane dawki przed poczęciem dziecka przekraczające 100 mSv, ani wśród tych, którzy otrzymali 10 mSv lub więcej w okresie 6 miesięcy przed poczęciem dziecka [18]. Występowania skupisk białaczki może wynikać ze wzrostu spadku odporności i wzrostu narażenia na infekcję wskutek przemieszczeń i mieszania ludności [8]. Hipotezę tę poparł brytyjski Urząd Ochrony przed Promieniowaniem NRPB.

 

Wzrost występowania białaczki dziecięcej i chłoniaka nieziarniczego (O/E) w rejonach o dużym mieszaniu ludności [24]

Rejon Cały obszar O/E (Ox) Rejon o najwyższym ryzyku
Nowe miasteczka w rejonach wiejskich 1,6 (23) 7,0 (3)
Dojeżdżanie do pracy, wzrost 1,5 (79) >7,0 (6)
Przemysł olejowy (Morze Północne) 1,5 (48) 14,4 (2)
Ośrodki budowlane na wsi 1,4 (130) 7,9 (5)
Rejon Sellafield do 10 km, 1950-83 1,5 (13) 11,5 (7)
Rejon Sellafield, do 10 km ,1984-93 1,9 (5) 6,7 (1)

Ox Liczba zaobserwowanych przypadków, wiek 0-14 lat, podana w nawiasach

 

Obecnie powszechnie uznaje się, że wzrost liczby zachorowań na białaczkę w rejonie Sellafield nie jest skutkiem napromieniowania rodziców, lecz skutkiem mieszania ludności miejskiej i wiejskiej [10]. Znaczący wzrost zachorowań na białaczkę obserwowano w tak różnych sytuacjach połączonych z mieszaniem ludności jak powstawanie nowych miast w rejonach wiejskich, w pobliżu skupisk ludności koło obozów wojskowych, w rejonach Szkocji Północnej, na które wpłynął rozwój wydobycia ropy z Morza Północnego, a nawet w rejonach wiejskich, do których przybywały znaczne ilości osób ewakuowanych podczas II wojny światowej [10].

Stiller i Boyle z Uniwersytetu w Oxfordzie i z uniwersytetu w Leeds [25) analizowali szczegółowo nie tylko wpływ migracji, ale i wpływ statusu społecznego rodzin. Jako miary tego statusu przyjęli oni trzy wskaźniki: - zatrudnienie, posiadanie własnego auta i posiadanie własnego domu. Badania objęły ponad 400 rejonów administracyjnych, podzielonych na trzy grupy – o najniższych, średnich i najwyższych nasileniach migracji, i innych wskaźników socjoekonomicznych. Okazało się, że przy średniej krajowej częstości zachorowań na białaczkę typu ALL (ostra białaczka limfoblastyczna) wynoszącej 48.7 zachorowań na milion w wieku 0-4 lat, średnia zachorowań w rejonach o najmniejszej migracji wyniosła 43.4, w rejonach o średniej migracji 49.5 i w rejonach o największej migracji 56.1. Sprawdzenie wskaźników dla migracji samych dzieci dało podobny wynik – częstość zachorowań wyniosła odpowiednio 41,3 rocznie, 50,3 oraz 54.1 rocznie na milion. Inne czynniki socjoekonomiczne grały mniejszą rolę, ale różnica częstości zachorowań między najniższą a średnią grupą socjo-ekonomiczną była też znacząca.

Częstość zachorowań na białaczkę wśród dzieci w wieku od 0-4 lat w Anglii i Walii w latach 1979-85 w zależności od intensywności migracji i statusu socjoekonomicznego
Rys. 8. Częstość zachorowań na białaczkę wśród dzieci w wieku od 0-4 lat w Anglii i Walii w latach 1979-85 w zależności od intensywności migracji i statusu socjoekonomicznego.
Dane wzięte z pracy [25].

 B. Zakłady przerobu paliwa wypalonego la Hague we Francji

We Francji zarzuty pod adresem zakładów przerobu paliwa wypalonego COGEMA w La Hague wysunął prof. Viel twierdząc, że wykrył wzrost zachorować na białaczkę wśród młodzieży poniżej 25 lat mieszkającej w odległości 35 km od zakładów. Opublikował on hipotezę, głoszącą że ten wzrost zachorowań jest skutkiem promieniowania emitowanego przez odpady radioaktywne z zakładów w La Hague. Wykryty wzrost zachorowań był minimalny, zaledwie na granicy mającej znaczenie statystyczne, ale wobec tego, że zarzut dotyczył energii jądrowej spowodowało to wielkie zaniepokojenie. W odpowiedzi minister ochrony środowiska i sekretarz stanu do spraw zdrowia we Francji utworzyli komitet naukowy mający zbadać ten problem [9].

Komitet stwierdził, że łączna liczba zachorowań na białaczkę, jaką teoretycznie mogłyby spowodować rutynowe ciekłe odpady radioaktywne z zakładów przerobu wypalonego paliwa jądrowego wynosi 0,0009 przypadku wśród całej zagrożone ludności i przez wszystkie lata działania zakładów. Ponadto, w okresie od 1979 do 1996 roku wystąpiły uwolnienia awaryjne, spowodowane przedziurawieniem rury prowadzącej do morza, które mogły spowodować 0,0001 przypadku oraz pożarem w silosie, który mógł spowodować 0,0004 przypadku. Łączny wkład uwolnień rutynowych i awaryjnych z zakładów przerobu paliwa wypalonego mógł spowodować 0,0014 przypadku białaczki [9]. Łączna liczba przypadków zaobserwowanych w populacji obserwowanej w okresie 1979-96 wyniosła 4, podczas gdy liczba oczekiwana na podstawie średniej częstości we Francji wynosiła 2. Różnica nie jest znacząca statystycznie. Wyniki prac Komitetu wykazały, że uwolnienia radioaktywne z zakładów w La Hague nie były powodem wzrostu zachorowań na białaczkę u dzieci w okolicy zakładów [9].

 C. Przypadki białaczki wokół EJ Krümmel, Niemcy

Elektrownia jadrowa Kruemmel
Elektrownia jądrowa Kruemmel w Niemczech (fot. na licencji Creative Commons, http://www.flickr.com/photos/zwischenzeit/ / CC BY-NC-ND 2.0).

W latach 1990/91 w bezpośrednim sąsiedztwie EJ Krummel zachorowało na białaczkę 5 dzieci, potem w dwóch falach jeszcze 9 dzieci, łącznie 14 w ciągu 15 lat. Powstało podejrzenie, że białaczki spowodowało promieniowanie z EJ. Powołano kolejno 4 komisje, które przez 16 lat prowadziły intensywne analizy sytuacji, przede wszystkim sprawdzając czy z EJ Krummel mogło wydzielić się promieniowanie powodujące owe białaczki. W komisjach uczestniczyli zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy energetyki jądrowej i jak oświadczył Erich Wichmann, kierownik Instytutu Epidemiologii w Ośrodku Badawczym w Monachium, przewodniczący jednej z tych komisji i członek innej, „W tych komisjach następowało zderzenie dwóch różnych światów, spory były ostre i często personalne” [13]. Zdaniem takich autorytetów jak prof. Blettner i dr Kaatsch, kierownik Niemieckiego Rejestru Zachorowań Dzieci na Raka i rzecznika Komisji ds. Białaczki, prof. Wichmanna, przewodniczącego komisji ds. Wskaźników Obciążenia (czynnikami powodującymi białaczkę) i prof. Greisera, oraz Instytutu Ekologicznego Öko-Institut z Darnstadt, promieniowanie z EJ nie mogło być przyczyną wzrostu białaczki w Krummel [13].

W końcu 2004 roku minister ochrony środowiska prowincji, w której rządy sprawowała antynuklearna koalicja zielono-czerwona, sam zresztą członek partii Zielonych, zamknął sprawę dochodzeń oświadczeniem, że wysoka częstość białaczek wokoło Krummel nie jest spowodowana przez działania EJ [13]. Nawet ci członkowie komisji, którzy twierdzą, że białaczka została wywołana przez promieniowanie przyznają, że „normalna praca EJ nie może spowodować uwolnienia radioaktywności, która mogłaby być powodem białaczki”.

Sprawdzenie czy nie doszło do niedozwolonych uwolnień powierzono Instytutowi Ekologicznemu w Darnstadt, który bynajmniej nie jest przyjazny wobec energetyki jądrowej. Jak oświadczył Michael Sailer, Koordynator Wydziału Bezpieczeństwa Instalacji Jądrowych w Ökoinstitut i członek Komisji Ochrony przed Promieniowaniem Niemiec [13]:

Wykonaliśmy ogromną pracę i chociaż sami nie mogliśmy początkowo w to uwierzyć, eksperci naszego Instytutu Ekologicznego stwierdzili, że EJ Krummel nie ponosi winy”.

Nie znaleziono także żadnych wskazań, które mogłyby prowadzić do wniosku, że w jakimkolwiek czasie wystąpiły uwolnienia radioaktywności z EJ Krummel, które mogły prowadzić do wystąpienia białaczki. „Po prostu – nie było żadnych podstaw do takiego twierdzenia”.

Badania aberracji chromosomów wykazały, że liczba ich jest podwyższona w okolicy EJ Krummel, ale dalsze badania porównawcze wykazały, że jeszcze większe ilości aberracji występują w miejscowości Plon, leżącej daleko od elektrowni (patrz: Rys. 3). Spowodowało to debatę co do możliwości sfałszowania wyników. „Czy nie zamieniono próbek? Czy lekarze uczciwie pobierali próbki krwi? Czy laboratoria, które pracowały z anonimowymi próbkami, rzeczywiście nie znały ich pochodzenia?” Kłótnia zataczała coraz dalsze kręgi, ale ostatecznie uzgodniono wynik dochodzeń: „żadnych nieuczciwych manipulacji nie było”.

Tablica informacyjna obok ruin fabryki
Tablica informacyjna obok ruin fabryki materiałów wybuchowych w Kruemmel. Tablica zawiera zdjęcia fabryki i jej historię.

Sprawa pozostawała zagadką przez wiele lat. Skoro promieniowanie z instalacji jądrowych nie mogło być przyczyną białaczki dziecięcej, a mimo to białaczki występowały, to co było ich przyczyną?Działacze antynuklearni bez wahania twierdzili, że nie ma sensu wierzyć w zaprzeczenia lekarzy i komisji, skoro dzieci chorują. Ich zdaniem, winna była energetyka jądrowa. Dopiero niedawno okazało się, że przyczyną zachorowań mogą być pozostałości po działającej w okolicy w latach 1865-1945 fabryce materiałów wybuchowych założonej przez samego Alfreda Nobla. W pobranych próbkach gruntu nie wykryto zwiększonej radioaktywności, ale jest wiele toksycznych metali ciężkich – ołów, arsen, cynk, nikiel, chrom i inne, które są znane z wywoływania białaczki. Ponieważ na terenie dawnej fabryki działa ośrodek naukowy eksploatujący badawczy reaktor jądrowy, przeciwnicy energetyki jądrowej twierdzili, że winę ponosi ośrodek. Jego pracownicy mieli rzekomo ukrywać fakt, że 12 września 1986 doszło tam do wycieku. Zarzuty te nie potwierdziły się – białaczki są skutkiem skażeń ziemi metalami ciężkimi. Na zdjęciu lotniczym dostępnym w serwisie flickr.com pod adresem http://www.flickr.com/photos/24302898@N08/3218986034/ można zobaczyć budynki fabryki materiałów wybuchowych wykonane 7 kwietnia 1945, na kilka dni przed zniszczeniem jej przez alianckie lotnictwo bombowe. To bombardowanie i skażenia – to fakty. Ale to już nie jest takie sensacyjne...

Poza analizą okolicy Krummel, w Niemczech przeprowadzono trzy duże studia zachorowalności na nowotwory wokoło elektrowni jądrowych. Niemiecki Rejestr Dziecięcych Chorób Nowotworowych przeprowadził dwa badania dotyczące porównania częstości zachorowań wokoło EJ. Pierwsze studium uwzględniło częstość wszystkich zachorowań diagnozowanych od 1980 do 1990 r. dla osób mieszkających w promieniu 15 km od dowolnej z 20 EJ w Niemczech w porównaniu z równoważnymi i podobnymi demograficznie rejonami. Głównym celem było zbadanie ilości zachorowań dzieci w wieku od 0 do 14 lat. Nie znaleziono podwyższonego ryzyka. Drugie stadium objęło dane z lat 1991-1995. Cel był ten sam. Wyniki z pierwszego stadium dotyczące białaczki u dzieci poniżej 5 lat mieszkających w promieniu 5 km zostały sprawdzone, częstości zachorowań okazały się nieco niższe niż w pierwszym stadium i statystycznie nieznaczące [26].

W trzecim studium grupa ekspertów rządowych BfS wykluczyła z analizy część instalacji, mianowicie reaktory badawcze w Kahl, Jülich i Karlsuhe, reaktor wysokotemperaturowy w Hamm i EJ Mühlheim-Kärlich. Ponadto zamiast testu dwustronnego – w którym rozpatruje się zarówno wyniki wyższe jak i niższe od średniej - przyjęto test jednostronny, w którym wszystkie wyniki niższe od średniej traktuje się jako przypadkowe błędy i odrzuca.

Podobnie jak w poprzednich badaniach, rozważenie wszystkich zachorowań nowotworowych u dzieci poniżej 5 lat mieszkających w promieniu 5 km nie wskazało na podwyższone ryzyko, bo przy teście dwustronnym wyniki nie były statystycznie istotne [26]. Natomiast przy użyciu testu jednostronnego dla okrojonej jak podaliśmy powyżej populacji wybranych instalacji udało się wykazać wzrost ryzyka.

Należy dodać, że jak stwierdza G. Dallal, Kierownik Zespołu Biostatycznego w Tufts University w Bostonie, “Cechą, która powoduje ze większość ekspertów w zakresie statystyki odrzuca test jednostronny jest przyjęte w takim teście założenie, że wszystkie różnice w nieprzewidzianą stronę – duże i małe - muszą być traktowane jako po prostu nieistotne. Nigdy nie widziałem sytuacji – pisze dr Dallal – w której badacze zgodziliby się na to w praktyce... Zadziwiające jest, gdy widzi się testy jednostronne w użyciu w XXI wieku.” [27]

Cóż, dr Dallal nie ma nic wspólnego z energetyką jądrową, ani z metodami jej zwalczania stosowanymi przez motywowane politycznie partie, jest tylko wybitnym specjalistą w zakresie badań epidemiologicznych. Aby nie być posądzonym o przekłamania w tłumaczeniu jego sformułowań, podaję je w oryginale: “What damns one-tailed tests in the eyes of most statisticians is the demand that all differences in the unexpected direction - large and small - be treated as simply nonsignificant. I have never seen a situation where researchers were willing to do this in practice. …It is surprising to see one-sided tests still being used in the 21-st century,…". Można je też znaleźć w jego książce o metodach statystycznych, dostępnej w Internecie pod adresem The Little Handbook of Statistical Practice.

Tak więc niemiecka komisja potwierdziła, że dla wybranych przez ekspertów BfS rejonów I przy stosowaniu metody testu jednostronnego obserwuje się niewielki wzrost zachorowań. Ta sama komisja stwierdziła jednak, że promieniowanie z elektrowni jądrowych nie może być przyczyną tego wzrostu [26]. Ponadto komisja przypomniała w podsumowaniu wyniki poprzednich dwóch studiów, prowadzonych dla wszystkich EJ w Niemczech metodą testu dwustronnego, które nie wykazały wzrostu zachorowań. Komisja nie rozpatrywała też wpływu zjawiska migracji ludności, które jak stwierdzono poprzednio w innych krajach (W. Brytania, USA, Francja) powoduje wzrost częstości zachorowań, ani podniesienia statusu socjoekonomicznego ludności po zbudowaniu EJ, który również wpływa na częstość białaczki dziecinnej.

W tej sytuacji – aby nie wydawać sądu o metodach zwalczenia EJ w Niemczech – proponujemy ograniczyć się do powtórzenia wniosku samej komisji niemieckiej – „według obecnego stanu wiedzy, promieniowanie z normalnie działającej EJ nie może być traktowane jako powód wzrostu zachorowań na białaczkę”.[26]

 

 

Odwołania:

1. Strupczewski A. Oddziaływanie małych dawek promieniowania na człowieka Biuletyn Miesięczny PSE, Nr 6-7 (168-169), Czerwiec Lipiec 2005, s. 12-27.
2. WEI, L., “High background radiation area - an important source of exploring the health effects of low dose ionizing radiation”, in: High Levels of Natural Radiation (1996), Radiation Dose and Health Effects, (WEI, SUGAHARA, TAO, eds) Elsevier Science B.BV, 1997.
3. Strupczewski A.: Dawki promieniowania przy normalnej pracy elektrowni jądrowych, Biuletyn Miesięczny PSE, nr 8 (170), sierpień 2005, s. 9-21
4. Sternglass, E.J. Can the infants survive? Bull. Atmos. Sci. 25:29; June 1969b.
5. JABLON, S., et al., “Cancer in populations living near nuclear facilities”, National Cancer Institute, NIH Publication No 90-874, US Dept. of Health and Human Services, (July 1990)
6. SHIHAB-ELDIN, et al., Is there a large risk of Radiation? A critical review of pessimistic claims, Environment Intern. Vol. 18, (1992) 117-151
7. Statement by the President and past Presidents of the Health Physics Society with regard to presentation by Dr. Ernest J. Sternglass, July 14, 1971 Radiology. 1971 Dec;101(3):703-4
8. COMARE, Committee on Medical Aspects of Radiation in the Environment, “Tenth Report, The incidence of childhood cancer around nuclear installations in Great Britain (2005) www.comare.org.uk
9. GROUPE RADIOECOLOGIE NORD CONTENTIN “Estimation des niveaux d’exposition aux rayonnements ionisants et des risques de leucemies associes de populations du Nord-Contentin, Synthese”, July 1999
10. Kinlen L. Epidemiological Evidence for an Infective Basis in Childhood Leukaemia: in “The Royal Society of Edinburgh's Symposium 'Leukaemia Clusters' 7 Dec. 1994.
11. Bürgerinitiative gegen Leukämie in der Elbmarsch e.V., Gesellschaft für Strahlenschutz e.V., IPPNW: Die Elbmarschleukämien - Stationen einer Aufklärung, Marschacht Dezember 2006
12. I. Schmitz-Feuerhake, S. Pflugbeil: Das Elbmarsch-Leukämiecluster: Kontaminationen bei Geesthacht durch Kernbrennstoffe und Abschätzung der Strahlendosis für die Bevölkerung, Köln, Berlin, 31.März 2007
13. D. Röhrlich Die Leukämiekinder von Krümmel, http://www.dradio.de/dlf/sendungen/wib/406152/
14. Bruske-Hohlfeld I, Scherb H, Bauchinger M, Schmid E, Fender H, Wolf G, Obe G, Schmitz-Feuerhake I, Schroder H, Stephan G, Csicsaky M, Wichmann HE: A cluster of childhood leukaemias near two neighbouring nuclear installations in Northern Germany: prevalence of chromosomal aberrations in peripheral blood lymphocytes. International Journal of Radiation Biology 77:111-116, 2001.
15. M.Marheinecke . Leukemie und Minibomben http://martinm.twoday.net/stories/1784810/comment
16. WEI, L., “Health effects on populations exposed to low level radiation in China in: Radiation and Public Perception, Benefits and Risks”, (YOUNG, J.P., YALOW R.S., Eds) Advances in Chemistry Series 243, American Chemical Society, 1995
17. ZHA Y.R. et al. „Confounding factors in radiation epidemiology and their comparability between the high background radiation areas and control areas in Guangdong, China", in: Proc. of the 4-th Intern. Conf. on High Levels of Natural Radiation “Radiation Dose and Health Effects”, (Beijing, China, 21-25 October 1996), Elsevier Science B.V., (1997).
18. Tao Z, Zha Y, Akiba S, Sun Q, et al. Cancer mortality in the high background radiation areas of Yangjiang, China during the period between 1979 and 1995. J Radiat Res (Tokyo) 2000 ; 41, 31-41
19. Nair MK, Nambi KS, Amma NS, Gangadharan P, Jayalekshmi P, Jayadevan S, Cherian V, Reghuram KN Population study in the high natural background radiation area of Kerala, India. Radiat Res. 152, 145-148S, 1999
20. FRIGERIO, N.A., STOWE, R.S., “Carcinogenic and genetic hazards from background radiation”, in: Proc. of a Symp. on Biological Effects of Low-Level Radiation Pertinent to Protection of Man and His Environment , (Chicago 3-7 Nov. 1975), IAEA, Vienna (1976)
21. CARDIS E. et al., “Combined analysis of cancer mortality among nuclear industry workers in Canada, UK and the USA”, IARC Technical Report No. 25, Lyon, (1995).
22. HOSODA, Y. et al., First analysis of mortality of nuclear industry workers in Japan, 1986-1992, J. of Health Physics, Vol. 32 No. 2, (1997) 173-184.
23. SWITZERLAND Implementation of the obligations of the Convention on Nuclear Safety, the Third Swiss Report in accordance with article 5, July 2004
24. Doll R. The Seascale cluster: a probable explanation. Br J Cancer 1999; 81:1-3[Medline].
25. C.A.Stiller , O.J.Boyle Effect of population mixing and socioeconomic status in England and Wales, 979-85, on lymphoblastic leukaemia in children, BMJ 1996, 313: 1297-1300, /23 November
26. Peter Kaatsch et al.: Epidemiologische Studies zu Kinderkrebs in der Umgebung von Kernkraftwerken (KiKK Studie) Umweltforschungsplan des Bundesumweltministerium (UFOPLAN)N Reaktorsicherheit und Strahlenschutz Vorhaben Stsch 4334 2007 Bundesamt fur Strahlenschutz
27. G. E. Dallal, One Sided Tests http://www.tufts.edu/~gdallal/onesided.htm, in The Little Handbook of Statistical Practice.
28. Clark B.R. et al.: Evidence of population mixing based on the geographical distribution of childhood leukemia in Ohio, Pediatr Blood Cancer 2007;49:797-802. ©

Gościmy

Odwiedza nas 1069 gości oraz 0 użytkowników.

Energetyka jądrowa na Facebooku

SARI

Zwiedzanie EJ