Poprawiono: piątek, 19, kwiecień 2013 17:51
Ponad połowa japońskich burmistrzów miast położonych w okolicach elektrowni jądrowych opowiada się za uruchomieniem wyłączonych reaktorów, jeśli dozór jądrowy potwierdzi ich bezpieczeństwo – wynika z przeprowadzonego sondażu.
Sondaż przeprowadziła w grudniu 2012 r. gazeta Yomiuri Shimbun wśród burmistrzów 135 miast, miasteczek i mniejszych miejscowości położonych w promieniu do 30 km od elektrowni jądrowych.
Dokładnie 5% respondentów (6 burmistrzów) zadeklarowało swoje bezwarunkowe poparcie dla uruchomienia reaktorów. Jeden z nich, burmistrz miasta Suttsu położonego blisko Elektrowni Jądrowej Tomari, uzasadnił swoje stanowisko „koniecznością zapewnienia stabilnych dostaw energii”.
Kolejnych 49% (66) przyznało, że wyraziliby zgodę pod pewnymi warunkami, wśród których wymienili: pozytywną decyzję rządu, skonsultowanie decyzji z władzami lokalnymi, uzyskanie poparcia mieszkańców.
Ponadto niektórzy respondenci uzależnili swoją zgodę od wyników analizy awarii w EJ Fukushima-Daichi i stopnia wdrożenia środków przewidzianych w nowych planach postępowania awaryjnego.
Burmistrz miasta Mutsu (prefektura Aomori, w pobliżu EJ Higashidori i Ej Genkai) stwierdził, że „eksploatacja reaktorów powinna zostać wznowiona z uwagi na odbudowujący się przemysł”. Burmistrz miasta Sasebo (prefektura Nagasaki, również w pobliżu EJ Higashidori i EJ Genkai) podkreślił, że „rząd musi szczegółowo wyjaśnić lokalnym mieszkańcom dlaczego reaktory nie mają problemów z bezpieczeństwem”.
Z drugiej strony 18% respondentów (24) zadeklarowało, że nie popierają ponownego uruchomienia elektrowni położonych w ich sąsiedztwie. Kolejnych 28% (37) nie udzieliło odpowiedzi lub udzieliło odpowiedzi błędnej.
W przypadku EJ Hamaoka 6 z 11 burmistrzów miejscowości zlokalizowanych w promieniu do 30 km od elektrowni opowiedziało się przeciwko jej uruchomieniu. Burmistrz miasta Yoshida w prefekturze Shizuoka uzasadnił swoje stanowisko tym, że „istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że awaria jądrowa dotknęłaby okolicznych mieszkańców”.
Z sondażu wynika, że przedłużający się okres wyłączenia elektrowni mocno negatywnie wpłynął na lokalne gospodarki.
Przed awarią w EJ Fukushima-Daichi elektrownie jądrowe produkowały 30% energii elektrycznej w Japonii. Obecnie, spośród 50 reaktorów pracują tylko dwa – Oi-3 i Oi-4, które przeszły testy bezpieczeństwa. Kolejne mają zostać uruchomione po wejściu w życie nowych wymagań bezpieczeństwa projektowanych przez świeżo powołany nowy urząd dozoru jądrowego NRA, jednak przewiduje się, że przepisy te zaczną obowiązywać nie wcześniej niż w lipcu tego roku.
źródła: WNN, Yomiuri Shimbun
zdjęcie: bloki nr 3 i 4 w EJ Oi w Japonii (fot. IAEA, CC BY-NC-ND 2.0)
Odwiedza nas 1214 gości oraz 0 użytkowników.