HTGR

WNP.pl: „Ekipa gospodarcza rządu bułgarskiego odrzuciła możliwość zaciągnięcia od Rosji kredytu w wysokości 3,8 mld euro na budowę drugiej elektrowni atomowej w Belene nad Dunajem” – poinformowały we wtorek bułgarskie media.

Jak czytamy na stronie WNP.pl, Minister finansów Simeon Diankow i minister gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkow odmówili na wyrażoną w poniedziałek przez rosyjskiego ministra finansów Aleksieja Kudrina gotowość kredytowania Bułgarii. "Bułgaria nie zwracała się do Rosji o kredyt" - powiedział również minister Trajkow. To Kudrin wymieniał na dorocznej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MWF) i Banku Światowego w Stambule kraje, którym Rosja jest gotowa udzielić kredytów (np. Bułgarię), a wykluczył inne m.in. Ukrainę czy Białoruś. Diankow dodał również, że "W sytuacji kryzysowej Bułgaria nie może obciążać swoich finansów kredytem od Rosji".

Plany budowy drugiej bułgarskiej elektrowni zostaną ogłoszone w listopadzie. Według ekspertów rządowych, jej cena ma wynieść 10 mld euro. Według Rosjan cena elektrowni nie przekroczy 6 mld euro. W pierwszych dniach po zaprzysiężeniu w lipcu centroprawicowy gabinet Bojko Borysowa dawał sygnały, że zamierza zrezygnować z tej inwestycji. Jednak po wrześniowej wizycie rosyjskiego ministra energetyki Siergieja Szmatko w Sofii, władze bułgarskie przestały mówić o rezygnacji z projektu; rozważają natomiast zmniejszenie swojego udziału w inwestycji. Diankow przypomniał, że Bułgaria prowadzi obecnie negocjacje w sprawie sprzedaży prywatnym inwestorom 30 proc. z posiadanych 51 proc. udziałów w spółce, która ma budować elektrownię. Wywołuje to protesty zarówno tzw. lobby energetycznego, jak i ekologów.

Więcej na WNP.pl: http://www.wnp.pl/wiadomosci/bulgaria-odrzucila-mozliwosc-kredytu-od-rosji-na-budowe-elektrowni,90753_1_0_0_0.html