Poprawiono: piątek, 19, kwiecień 2013 17:51 17 styczeń 2010
Julia Tymoszenko, obecny premier i kandydatka do fotela prezydenckiego na Ukrainie w swojej kampanii uwzględniła obietnice związane z tematyką proatomową.
Julia Tymoszenko obiecuje pracownikom sektora jądrowego podwyżki po wygranych wyborach (fot. http://www.flickr.com/photos/antonis/ / CC BY-NC-SA 2.0 ) |
W trakcie wizyty w elektrowni jądrowej Zaporoże (6000 MWe, 6 reaktorów WWER-1000/320) obecna pani premier obiecała pracownikom sektora energetycznego podwyżkę pensji o 30% oraz dodatkowe premie dla wykwalifikowanych specjalistów. Dodatkową marchewką przedwyborczą była obietnica ukończenia 3. i 4. reaktora w EJ Chmielnicki rok i 2 lata wcześniej niż planowany koniec budowy w roku 2015. Dodatkowo planowana jest, do roku 2012 za ok. 200 milionów dolarów, budowa kompleksu zajmującego się produkcją paliwa jądrowego. Tymoszenko obok Wiktora Janukowycza uważana jest za najpoważniejszego kandydata na prezydenta, tak więc jej obietnice jądrowe mają szanse na spełnienie.
Co ciekawe w państwie, w którym miał miejsce wypadek w Czarnobylu, politycy mogą mimo wszystko zyskać sobie poparcie społeczeństwa obietnicami związanymi z energetyką jądrową. Jest to spowodowane faktem, że siłownie jądrowe, których jest na Ukrainie 15 i które dostarczają ok. 50% energii elektrycznej cieszą się dużym społecznym poparciem i sympatią.
Źródło: WNN
Odwiedza nas 1393 gości oraz 0 użytkowników.