RBMK
Poprawiono: piątek, 19, kwiecień 2013 17:51
04 październik 2009
Belgijski Minister ds energii - Paul Magnette wysunął propozycję przesunięcia dotychczasowego terminu wyłączenia trzech najstarszych elektrowni jądrowych w kraju o 10 lat od 2015 roku, wywołując tym spore poruszenie.
|
Elektrownia Jądrowa Tihange w Belgii - 3 bloki PWR o łącznej mocy netto 2985 MWe, uruchomione w latach 1975, 1982, 1985 (fot. Areva) |
Projekt ustawy jest sprzeczny z ustawą z 2003 roku i nie podoba się nie tylko Zielonym, ale również większej części koalicji rządzącej gdyż „kwestia energii nuklearnej jest tematem drażliwym społecznie i politycznie”. Ponieważ w Belgii aż 55% produkowanej energii pochodzi z elektrowni jądrowych, wyłączenie aż trzech z nich (Doel 1, Doel 2 and Tihange 1) wymusiłoby wzrost zapotrzebowania na elektrownie wykorzystujące paliwa kopalniane, co może przeszkodzić planom redukcji emisji CO2 do 2020 roku. Magnette stwierdził, że przedłużenie żywotności najstarszych reaktorów "pozwoliłoby zagwarantować bezpieczeństwo zaopatrzenia kraju w energię, uniknąć dodatkowej emisji CO2 oraz utrzymać ceny na poziomie do udźwignięcia przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa". Minister swoją propozycję opiera na raporcie międzynarodowych ekspertów z grupy GEMIX, którzy rekomendują przedłużenie żywotności belgijskich reaktorów. Rząd ma przedstawić swoje oficjalne stanowisko w ciągu kilku tygodni. Mówi się, że po cichu politycy popierają projekt ministra chociażby ze względów ekonomicznych ale wiedzą również, że opinia publiczna jest przeciwna energii jądrowej.
źródła: WNP.pl , World Nuclear News