RBMK

Kilka tysięcy obywateli Litwy protestowało w Visaginas przeciwko znacznie wyższym rachunkom za prąd, które muszą płacić od momentu zamknięcia pobliskiej elektrowni w Ignalinie.

Wyłączona elektrownia w Ignalinie (fot. http://www.flickr.com/photos/martijnmunneke/ / CC BY 2.0)

Różne litewskie źródła podają rozbieżne liczby, jednak zebranych, głównie byłych pracowników zamkniętej elektrowni, na pewno było kilka tysięcy. Zgodnie z informacjami podanymi przez WNP.pl protestujący domagali się „realistycznych cen ogrzewania” gdyż „rachunki za ogrzewanie przekraczają miesięczną pensję”. Dla przykładu miesięczne ogrzewanie czteropokojowego mieszkania kosztuje teraz 1000 litów, podczas gdy minimalna pensja na Litwie wynosi tylko 800 litów.

Protestowano również przeciwko zamknięciu elektrowni w Ignalinie, co jest związane z bezrobociem i wspomnianymi wyższymi cenami za ogrzewanie. Państwowa Komisja Kontroli Cen rzeczywiście zauważyła, że koszt ogrzewania w Visaginas po zamknięciu Ignaliny wzrósł ok. 4 krotnie. Jednak za ten stan rzeczy obarcza nieefektywne sieci centralnego ogrzewania.

Źródło: WNP.pl